Zeszłe piekiełko szybko się skończyło przez okołoodcinkowe szaleństwo xD.
Skończyłyśmy na rozkminaniu kwestii oddania połowy duszy przez Leiftana. W sumie z tym jest ciekawa sprawa, bo faktycznie w przypadku zdradzenia tożsamości Leifta, odpowiednio wypowiedziane przez niego zdanie może nakierować Nevrę i Eza na rasę Gardii. Tyle że w przypadku niezdradzenia, dowiadujemy się o tym z opisu Miiko, gdzie taka sugestia jak z ust Leiftana nie pada, a Ez i tak się domyśla, bo ten rodzaj rytuału wymaga, by osoby nim związane były tej samej rasy. Skoro to taka oczywista sprawa, to Leiftan też raczej powinien to wiedzieć... więc nie dość, że ten rytuał trącił straszną desperacją, to po nim już powinien wiedzieć, kim jest Gardia xD.
Swoją drogą to ja ciągle mam wrażenie, że zapominają, że ilość aengela w Gardii (przed przyjęciem połowy duszy Leiftana) to dawka iście homeopatyczna i właściwie nie powinna grać żadnej roli przy rytuale. Bazowo z Gardii jest taki aengel jak ze mnie jest Niemka (bo babcia miała niemieckie korzenie XD).